stracony czas
Właśnie mijają kolejne stracone dni gdzie na budowie nic się
nie dzieje, w zeszłym tygodniu majster miał zalewać chudziaka, ale nic z tego
nie wyszło, bo miał opóźnienia na innej budowie a od piątku z nieba non stop
leje się woda, basenu w swoich planach nie miałem. Słońce, słońce gdzież Ty?








dzięki za pomoc










nie sądziłem, że aż tyle tam się zmieści tak, że
teraz czekam na teścia i będziemy wylewać chudziaka. Specjalnie dla mojej
szwagierki Agnieszki
przesyłam nowe zdjęcia.














bo robota stanie na jakiś czas a ja myślałem,
że lipcu będę zamawiał dach.Pożyjemy zobaczymy.







Komentarze