strop
Data dodania: 2011-09-27
Coś się wreszcie ruszyło z dwu tygodniowym opóźnieniem przybyli cieśle i miał zacząć się montaż stropu i więźby dachowej, ale no właśnie zawsze musi być to, ale nie może być tak pięknie
- drewno dojechało dopiero o godzinie 12tej i to jeszcze nie całe, bo dużego auta jeszcze nie naprawili i przyjechali małym.
Na szczęście zgrana ekipa, która od rana razem ze mnę czekała, szybko wzięła się do pracy tak, że praca paliła się im w rękach i widać już zarysy stropu oraz więźby na garażu.
Muszę jeszcze kupić preparat do impregnacji, wprawdzie jest to drewno heblowane, ale jak to mówią od przybytku głowa nie boli.
Gmina zrobiła nam miłą niespodziankę.