działówki
Mimo brzydkiej pogody nie było żadnego przestoju na budowie
majster skończył drugi komin i kontynuował dalsze prace przy ściankach
działowych jak na razie to dzięki żonce mamy niezłe labirynty, ach te kobiety! Na
jutro zaplanowane jest dokończenie ścianek no i ma przyjść dekarz z ekipą, ale
jest godz. 20.00, a on jeszcze nie dzwonił więc podejrzewam, że jutro nie
przyjdzie, na dodatek za oknem leje. Już jestem zły,
bo pogoda raczej nie
będzie coraz lepsza tylko coraz gorsza, a roboty zostało raptem na tydzień,
żeby przykryć dach.
niezły labirynt na pierwszym planie mała łazienka za nią pralnia i kotłownia
korytaz i spiżarnia
duża łazienka a za nią nasza sypialnia
Komentarze